Haniu, postawiliśmy dwa maleńkie znicze - jeden na grobie żołnierzy, drugi na grobie powstańców wielkopolskich - to nasza coroczna historyczna pamięć...
Tak niewiele trzeba, aby pamiętać. A niektórym nawet tego się nie chce. Rozstawiałam w sobotę znicze na pustych grobach, tam, gdzie nie pojawił się nawet jeden pamiętający... Nie było ich mało...
Pamięć jest najważniejsza...
OdpowiedzUsuńHaniu, postawiliśmy dwa maleńkie znicze - jeden na grobie żołnierzy, drugi na grobie powstańców wielkopolskich - to nasza coroczna historyczna pamięć...
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię
OdpowiedzUsuńDziękuje Wam moje Kochane !
OdpowiedzUsuńTak niewiele trzeba, aby pamiętać. A niektórym nawet tego się nie chce. Rozstawiałam w sobotę znicze na pustych grobach, tam, gdzie nie pojawił się nawet jeden pamiętający... Nie było ich mało...
OdpowiedzUsuńJa zapalam świeczkę tym, na których groby nie pojadę, bo są daleko i dziadkowi, który grobu nie ma, bo zginął w Auschwitz.
Usuń