czwartek, 7 listopada 2019

No i pięknie

Mamy listopad, a jak w październiku ;) Czyli nadal złoto. Pogoda na razie nas rozpieszcza. Kiedy wstaję, słońce świeci mi w oczy (ale dopiero, jak żaluzje pójdą w górę). Słońce, świeci, w listopadzie! To prawie oksymoron. Ale cieszę się, to przyjemna dla oka pogodą. Nawet ciału jest nie najgorzej. Dziś w południe, w cieniu było +12 st. A w słońcu nie wiem ile, ale ono jeszcze grzeje (dziś mam ciepłą wodę ze słońca - z kolektora).
Chciałoby się, żeby tak trwało.W końcu i ja, sceptyczka i malkontentka, cieszyłam się chwilą.
Jeszcze dużo liści zostało na drzewach, nierówno, jakby przymrozek atakował falami i niektórych drzew nie dotknął, oszczędził.
Dziś słońce mnie oślepiało, świeciło prosto w oczy, gdy jechałam przez moje wioskowe tereny. A mnie się to podobało. Więcej światła na siatkówce oka, lepszy nastrój, więcej optymizmu.
Nie zawsze mogłam przystanąć i sfotografować to, co mi się podobało. W końcu zrobiłam zdjęcia tam, gdzie mogłam stanąć;)


Ozimina pięknie wschodzi.


Tu krzak głogu, pełen owoców. Ptasia śpiżarnia na zimę.



A potem już przy niskim słońcu, przed zachodem zrobiłam zdjęcie mojej lipie, która wcale nie ma zamiaru zrzucać liści. I leszczynie, która lada dzień je zrzuci.


A w moim lasku , oświetlone ostatnimi promieniami słońca złocą się jeszcze brzozy i wiąz.

Chodzi mi po głowie wierszyk dla dzieci, bodajże Lucyny Krzemienieckiej (nie mam jak sprawdzić) o listopadzie. Takim, jak obecny ;) (tak podaję, jak zapamiętałam, w "wujku Google" go nie znalazłam).
                                Szedł listopad przez wieś w drogę
                                Ach, jak sucho, już nie mogę
                                Jak potrwają takie susze
                                To na pewno się uduszę.
                                Panie Deszczu, pani Słoto
                                Proszę tutaj zrobić błoto,
                                Proszę wody nalać dużo
                                Co dwa kroki trzy kałuże.

Chętnie bym doświadczyła "uduszonego" listopada;) A Wy?

13 komentarzy:

  1. Dla mnie taka pogoda może trwać do stycznia, a potem to niech już zacznie się wiosna.😂
    Nie cierpię jesieni i zimy. Szczególnie tej szczecińskiej - zwykle deszczowej, wietrznej i ponurej.
    Serdeczności!🍁🌞🍁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tak, dla mnie też może trwać. W listopadzie, czyli w chłodną pluchę, nastrój mi znacząco siada (to chyba z tego braku światła). Ściskam Cię :)

      Usuń
  2. Nadal jest tak pięknie, że wierzyć się nie chce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? jakby nam miesiące zamienili. I nich tak trwa ! :) Uściski!

      Usuń
  3. Ciut pogoda się popsuła, brakuje słońca. Wszystko inne zostaje tzn kolory liści, jeszcze dlugi dzień.... no może nie taki długi. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, niestety, przyszedł ten normalny listopad, ciemno i mokro. Pozdrawiam też :)

      Usuń
  4. A wiesz, że faktycznie wiele drzew jakby nie zauważało, ze trzeba liście zrzucić, a niektóre wierzby i topole mają jeszcze zielone listowie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku jakoś inaczej, najpierw przymrozki, a potem długo ciepłe dni. Tylko te ciemne dni mnie przytłaczają, muszę zapalać światło, żeby coś przeczytać, bo mimo okularów, nie widzę. No, w końcu listopad;) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Witaj Haniu.Piękna u Ciebie jesień.U nas już goło,chłodno,deszczowo.Ale jakoś mnie nie biorą smutki.Za oknem z tyłu domu,posadziliśmy ponad 10 choinek i 3 sosny...już takie większe.Mam tak zielono od jodeł,stare choinki już podrosły,jest różnorodność a ja cieszę się tym wszystkim ..bo zielono.My lubimy jodły...mamy sporo ptaków,jest wesoło nawet w listopadzie.Jakoś czas mi szybko ucieka,może dlatego ,że jestem ciągle czymś zajęta..takie spokojne zajęcia,ale nie ma nudy.😀Lubię każdą porę roku.A jak coś doskwiera ,to robie ciacho i już lepiej 😀😀🍰Dzisiaj np..zrobiłam papieską kremówkę..pycha.😀Pozdrawiamy Haniu.Danka..pisze z tel.dlatego bez adresu...🌺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu, u nas od wczoraj normalny listopad ;) Dziś cały dzień pada, kapie,ciemno. Jak ja nie znoszę świecić światła w dzień! Ale jeszcze nie jest zimno (+10 st).
      Mam dużo pracy z porządkowaniem rzeczy z domu rodziców. Kiedy to sie skończy? Końca nie widać. Uściski dla Was!

      Usuń
  6. Witaj Haniu
    Ponieważ u mnie nadal listopadowe nastroje, to również Tobie polecam słowa:
    Ciesz się, że słońce zwycięża słotę
    i świat jak jabłko w dłoniach trzyma.
    Bowiem po dniach jesieni złotej
    nadejdzie skuta srebrem zima.
    Jan Kasprowicz
    Ale jak widzę powyżej zachwycasz się Panią Jesienią. Ale wiersz i tak zostawiam
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) I oby ta zima była srebrna i biała, bo taka szaro brudna jest gorsza od listopada.
      A dziś znów był piękny słoneczny dzień. Dobrze, ze słońce o nas jeszcze pamięta, zaraz raźniej na duszy :) Uściski dla Ciebie!

      Usuń
  7. Tego roku październik był nieziemsko ciepły. Sprzyjał górskim wyprawom. Będzie mi tego brakowało. Już mi brakuje. Nie wiem jak wytrzymam do wiosny. Ciężko będzie.

    OdpowiedzUsuń