wtorek, 16 lipca 2019

Za Tęczowy Most...

Za Tęczowy Most odeszła dziś moja przyjaciółka od 18 lat, Szmatka, mała koteczka. A smutek i pustka takie wielkie...

Zawsze będziesz w moim sercu!

13 komentarzy:

  1. Oj, Haniu bardzo mi przykro, przytulam mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci serdecznie. Jak powiadają:"taka jest kolej rzeczy", ale to jest takie trudne i boli.

      Usuń
  2. Haniu, przykro mi bardzo. Wiem jak to boli, gdy odchodzą ukochane zwierzaki. Mój pies odszedł przed 2 laty, a nadal mi się śni, idąc nocą po domu łapię się na tym, że idę ostrożnie, żeby na niego nie nadepnąć :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Ci. Wiesz, ostatnie pół roku musiałam koci robić zastrzyki z insuliny. Przeżywałam to bardzo, bo przecież nie wytłumaczę kotce, że zadaję jej ból dla jej dobra. Ale była dzięki temu ze mną dłużej co najmniej o pół roku.

      Usuń
  3. Współczuję! Bardzo!
    :-(((

    OdpowiedzUsuń
  4. Śmierć przyjaciół boli ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boli, dlatego już nie wezmę innego kota do domu. Jeśli do mnie jakiś przyjdzie, to nakarmię i nawet dam budkę, ale w ogrodzie. Już nie chcę przeżywać takiej straty.

      Usuń
  5. Bardzo mi przykro Haniu...
    Zwierzaczki są jak członkowie rodziny.
    Przytulam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Basiu. A zwierzęta nasze domowe żyją krótko. I chyba etyczniej jest pożegnać się z nimi, niż zostawiać je, gdy nas zabraknie. Więc już nie wezmę innego zwierzaczka (choć już tęsknię za miękkim futerkiem mojej Szmateczki).

      Usuń
  6. Przykro nam :( Mamy dwa starsze pieski i też martwimy się co będzie jak odejdą za tęczowy most.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasi futrzani przyjaciele zawsze żyją za krótko. Ale co sie urodziło, musi umrzeć, takie są prawa przyrody.

      Usuń
  7. Ale już jej nie ma:( To już wspomnienie.

    OdpowiedzUsuń