A od przeszło 20 lat co roku w moje osobiste święta chodzę z Moim na Stary Rynek (i w okolice), żeby popatrzeć na barwny tłum, zjeść coś oryginalnego i (dawniej) wypić kawę mrożoną (ta "właściwa", dawniej tylko poznańska, to mocna, schłodzona kawa z bitą śmietaną i gałką lodów waniliowych). Jak zaczęto napój "ulepszać" i dodawać różne "cuda", a cena poszybowała w okolice 20 zł, to odpuściłam sobie te "wynalazki".
Pamiętam w zeszłym roku był o tej porze skwar, upał tym większy, że w rozgrzanych ceglanych murach. W tym roku pogoda była wyjątkowo nam życzliwa. Przyjemne +24 st., słońce i chmury na zmianę. Na zdjęciach będzie to widoczne. I jeszcze taka moja refleksja: na Starym Rynku pusto!? W porównaniu z zeszłorocznymi tłumami, ze ściskiem w kawiarnianych ogródkach, w ogóle ze szczelnie wypełnionymi ogródkami wszystkimi pierzejami Rynku, ten rok wydaje się ubogi. Czyżby opłaty wzrosły, czyżby turyści nie dopisywali? Puste place po zeszłorocznych ogródkach. Byliśmy tam w porze późnoobiadowej, w środku tygodnia, może pod wieczór Stare Miasto się ożywi? Już
tego nie sprawdzę. W każdym razie pora na zdjęcia była w sam raz. Zapraszam na spacer po Rynku.
"Reklamówka" - pocztówkowe ujęcie Ratusza i Domków Budniczych.
A tu Ratusz i Waga miejska w pełnym słońcu. Widok na wschód.
Tu widok na "najmłodsze" kamienice południowej strony Rynku i puste miejsca po zeszłorocznych ogródkach, z lewej Odwach.
Odwach - tak się nazywa ten budynek dawnej straży miejskiej. Teraz - Muzeum Powstania Wielkopolskiego.
Tu fontanna Apolla. W czasach renesansu w czterech rogach rynku stawiano studnie, fontanny. Do naszych czasów na Starym Rynku zachowała się tylko fontanna Prozerpiny, przed Ratuszem. Na początku XXI wieku postawiono na Starym Rynku trzy pozostałe fontanny. Apollo, to jedna z tych młodych (także na Rynku w Świdnicy widziałam zachowane 2 fontanny i ślad po trzeciej, cokół).
Tu Merkury - na północno - zachodnim rogu Rynku, w tle Muzeum Sienkiewicza w narożnej kamieniczce, która była własnością budowniczego poznańskiego Ratusza - Jana Battisty di Quadro.
A to jeszcze fontanna Merkurego z bliska.
To widok z drugiej strony, widać na wprost kamienicę J.B. di Quadro, a za nią na Wzgórzu Przemysława wymyślony, całkiem "świeży" zamek książęcy Przemysła I i II, "gargamel", jak go przezwali mieszkańcy Poznania. Chociaż widok z wieży zamkowej na Poznań - bardzo ciekawy i rozległy.
A to najstarsza z fontann - fontanna Prozerpiny i fragment frontowej ściany Ratusza (renesansowy, z lat 1550-60).
A tu wschodnia pierzeja i najstarsze kamienice Rynku, z gotyckimi szczytami. I ja w tle :)
Wieża z zespołu dawnego Kolegium Jezuickiego (do tego zespołu należy też kościół farny, tuż obok). Przez bramę widoczną na wprost - wejście na dziedziniec Urzędu Miasta - miejsce letnich imprez kulturalnych.
I jeszcze "zapomniany poeta" Klemens Janicki, wychowanek poznańskiej Akademii Lubrańskiego. No, cóż, pisał po łacinie. Gdyby był bardziej nowoczesny i odważny, i wzorem Reya i Kochanowskiego , pisał po polsku wszyscy by go pamiętali (pomnik przy ul. Masztalarskiej, przed wejściem na Rynek).
Zapraszam Was do Poznania! Tu jest ciekawie! :)
W tym roku też go podziwialiśmy. Rynek w Poznaniu jest piękny.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że to nie tylko moje subiektywne odczucie :) I pewnie jeszcze tu wpadniecie :)Zapraszam!
UsuńOczywiście, że wpadniemy jak do Poznania tak i poczytać coś niecoś. Pozdrowienia i skromnie w nasze progi też zapraszamy (bez nacisku) :)
UsuńNigdy nie byłam w Poznaniu, chyba najwyższa pora odwiedzić.
OdpowiedzUsuńNajwyższa pora:)) Nie będziesz żałować.
UsuńHaniu, dziękuję za wycieczkę.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Poznaniu :( Jest oczywiście na mojej top liście miast w Polsce.
No i widzę Twoje żółte spodnie. Brawo Haniu.
Moc pozdrowionek :)
Koniecznie odwiedź Poznań! I daj znać! Z radością się z Tobą spotkam i pokażę ulubione kafejki na Starym Rynku i w okolicznych uliczkach. Jest ich tutaj mnóstwo.Pozdrawiam serdecznie!
UsuńKochana, jak nas rzuci na trasie w kierunku Poznania - dam Ci znać :)
UsuńHaniu, dla mnie ostatnio ten rynek też jest najpiękniejszy na świecie, bo jeżdżę do syna...niejedno wspomnienie wiąże sie z tym miejscem:-)
OdpowiedzUsuńTo mamy jeszcze kolejne "coś" wspólnego :) Uściski!
UsuńJest piękny! Uwielbiam odwiedzać go kiedy tylko mogę na jakiejś trasie! :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło to słyszeć od nie-poznanianki :)
UsuńHaniu - nie ulega wątpliwośći że Stary Rynek w Poznaniu jest dla Ciebie najpiękniejszy. Patrzysz na niego sercem i widzisz i czujesz więcej niż inni.
OdpowiedzUsuńJest rzeczywiście piękny a ja w związku z tym obiecałam sobie /i oby udało mi się dotrzymać / że jesienią tego roku przyjadę wreszcie do Poznania aby TEN Rynek dokladnie obejrzeć.
Serdeczności.
Jadziu! Musimy to dokładniej omówić :) ja mam ostatnio jakoś daleko do Warszawy, ale może uda mi sie być tam jeszcze przed jesienią i omówimy sprawę Poznania. Bo on jest "wart poznania" (to cytat reklamowy) :)Ściskam :)
UsuńHaniu, dziękuję bardzo za wycieczkę i możliwość zwiedzenia pięknego miejsca. Tym bardziej, że nigdy nie miałam okazji tu być.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam, Agness:)
Agness, najwyższy czas wybrać sie w Polskę i zobaczyć Poznań "wart poznania". A ja w Twoich stronach byłam :) Bardzo dawno i nic już nie pamiętam. Może w przyszłym roku zrealizuję zamierzenia odwiedzenia tamtych okolic i poznania ich bliżej :) Serdeczności!
OdpowiedzUsuńByłam, widziałam podziwiałam kilka razy
OdpowiedzUsuńWraz ze porannym słońcem pozdrawiam nadzieją na udany dzień
Dziękuję ! I Tobie pięknych letnich dni życzę ! :)
UsuńWitaj jeszcze lipcowo
UsuńJak zawsze piszę do Ciebie o poranku. Za chwilę uciekam do mojego ogrodu
Pozdrawiam jednak wszystkimi kolorami i zapachami pełni lata
Hej Hanno!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego, najpiękniejszych snów na jawie, szczęśliwości na co dzień i zdrowia na zawsze! :-)))
Hej Anno! I wzajemnie wszystkiego co najlepsze, a zdrowia przede wszystkim! :))
UsuńŁadny<3
OdpowiedzUsuńOdwiedź, poznaj zmysłami, wyda się jeszcze ładniejszy :)
UsuńPięknie opowiedziałaś o swoim rodzinnym mieście. Aż wstyd i smutek mnie ogarnął, że ja ani o Wrocławiu, w którym mieszkałam 19 lat, ani o Warszawie, nie potrafiłabym tak ciekawie mówić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle na pewno być potrafiła! A lubiłaś wrocławski Rynek? Będę tam z wnukami za 3 dni. Może coś o tym wspomnę :) Pozdrawiam serdecznie!
Usuń