piątek, 10 lipca 2020

Dziki storczyk

Wyrosło mi coś nietypowego, samo się nagle pojawiło.
Liście były mocne i zapowiadały jakąś szlachetną roślinę. Nie wyrwałam, czekałam. A cała roślina miała wielką siłę i wolę życia, przebiła się przez włókninę (trochę już "leciwą").


Fascynuje mnie ten niepozorny kwiatek, taki inny, niż wszystkie mi znane.


Widać, że z całą pewnością jest to storczyk. Szukałam w fotografiach polskich dzikich storczyków. Takiego nie znalazłam. Czyżby jakaś nieznana odmiana ;)


A tak wygląda pojedynczy kwiatek. Wyraźnie widać warżkę. I widać też, jak jest malutki.
Może ktoś z was spotkał się już z takim storczykiem? Może ktoś może mi o nim powiedzieć coś więcej? Będę wdzięczna za każda informację :)

15 komentarzy:

  1. To chyba kruszczyk szerokolistny - ale oczywiście do sprawdzenia. Śliczny, też bym chciała, żeby mi taki wyrósł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anno, jesteś niesamowita! ja wczoraj szukałam w necie dzikich storczyków i takiego nie znalazłam. To na pewno ten kruszczyk. Bylina :) fajnie, będzie na dłużej :) Dziękuję za podpowiedź, lubię wiedzieć, na co patrzę i co mi rośnie :)

      Usuń
    2. Anno, nie mogę do Ciebie wejść. Mój komputer sygnalizuje mi, że strona jest zawirusowana. Sprawdź może? Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Nie mam pojęcia co się dzieje, niczego nie zmieniałam w ustawieniach :(

      Usuń
  2. Nigdy az tak wnikliwie nie przyglądam się spotykanym roślinom, ale mam wrazenie, że cos takiego widywałam na miejskich klombach.
    Fajnie, że takie ładne samo wyrosło. Po prostu życie.❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja lubię wiedzieć, jak sie nazywają roślinki mijane po drodze. No i te, które u mnie rosną. Co do innych tworów natury już taka ambitna, czy ciekawa, nie jestem ;) A to na pewno jest kruszczyk, jak podpowiedziała Anna. A życie, wiadomo, cudem jest! :)

      Usuń
  3. Haniu, może botanicznym odkrywcą będziesz?
    Tutaj czyli w Zawoi znalazłam dziwną odmianę jukki, drobniejsze liście i kwiat jak maczuga Herkulesa, pomarańczowy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomarańczowej jukki w życiu nie widziałam!
      A mój kwiatek, to kruszczyk jak napisała Anna, z rodziny storczykowatych, objęty ochroną częściową. Jak on do mnie trafił?
      Z wiatrem? Dobrze, że jest :)

      Usuń
  4. W pierwszej chwili chciałam powiedzieć, że to juka, ale jak się bardziej przyjrzałam, to jednak nie, bo liście nie pasują!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, te grube, lśniące liście powstrzymały mnie przed wyrwaniem 'chwasta' ;). Niech sobie rośnie. Takie coś innego :)

      Usuń
  5. Haniu, prawdziwa perełka wyrosła w Twoim ogrodzie. Storczyk jest prześliczny i taki niesamowicie dorodny wyrósł :))
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez się cieszę, że nie wyrwałam, w pierwszym odruchu usuwania "nieposianych". Czasem warto poczekać na rezultat, a wyrwać zawsze można. Rośnie pod winogronami, ma dość ciemno, ale widać, tak mu pasuje ;) I ja Ciebie pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  6. Sama jestem ciekawa, co to za roślinka.... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kruszczyk szerokolistny:) Tak mi podpowiedziała Anna. Sprawdziłam, to on :)

      Usuń
  7. Ale śliczny.:)
    Niestety nie znam się szczegółowo na kwiatach.:)

    OdpowiedzUsuń