Cieszę się wiosennym ciepłem. Nareszcie! Te nocne przymrozki hamowały wegetację. Wszystko czekało , przyczajone, czekając na to ciepło. Ale nie "wybuchnie", tak, jak powinno, bo nie ma wody.
może nie być słońca, może nawet nie być zbyt ciepło. Gdy będzie woda , wszystko będzie rosnąć.
W suchym piachu nie urośnie (wiem, jestem malkontentką, ale stwierdzam tylko fakt).
Na razie cieszą mnie drobne wiosenne akcenty w moim ogrodzie "leniwego ogrodnika":
Mało ich zostało, ale wiosenne mrozy (-7 st.) położyły pierwsze żonkile, jeszcze w pąkach. Ścięłam i wstawiłam do wazonu (wazonika), rozwinęły się pięknie i cieszyły oczy.
Moje, to te małe, w wazoniku. Te okazałe, kupne. Uwielbiam żonkile, a mogę się nimi cieszyć tylko na wiosnę. To korzystam ;)
A teraz oczy cieszy kwitnąca mirabelka.
Brzoskwinia pod domem też kwitnie, "w polu" jeszcze czeka na ciepło.
Nawet takie "byle co" cieszy:) Cenne zioło, mniszek lekarski, uciążliwy chwast , mlecz, dmuchawiec, teraz wiosną jego złociste "oczka" mrugają w trawie, jak słoneczka :)
A ja w trakcie niekończących się remanentów pamiątek po moich rodzicach znalazłam dziesiątki kartek okolicznościowych z kilkunastu lat, starannie przechowanych przez moja mamę. Przeczytałam wszystkie (maniak pisma, czytam wszystko, co da się przeczytać i co zainteresuje). A potem, cóż, większość poszła na makulaturę.
Ostatnie "znaleziska", z lat 2000 i 2001 zebrałam, żeby przypomnieć Wam tamte kartki (na pewno jeszcze świeże w pamięci i nie zmieniły sie wiele przez te 20 lat).
Tak, Rodzice mieli wielkie grono znajomych.
Przyszła wiosna, Wielkanoc tuż. W tym roku całkiem inna niż zwykle, samotna.
Życzmy sobie wszyscy nawzajem Nadziei na szybki powrót do normalności!
Wiosna w ogrodzie zawsze jest piękna. Mnie niestety zupełnie zmarzła moja piękna, jasnoróżowa magnolia, aż żal patrzeć na zbrązowiałe pąk. Reszta się utrzymała, i jest kolorowo i radośnie. Chociaż w ogrodzie jest...
OdpowiedzUsuńA u mnie zmarzła morela, też żal patrzeć na suche wióry na suchych gałązkach (chociaż jacyś "maruderzy" pojedynczo kwitną, może drzewko przetrwa, to już kolejny rok walka o przetrwanie). I oby już nie było hiobowych przymrozków!
UsuńHaneczko! Nie ma piękniejszego widoku niż mlecze kwitnące w trawie! Żadne róże, żadne orchidee czy inne cuda nie są tak piękne, jak mlecze.
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam! :-)))
Ja się na mlecze wiosna nie gniewam, ale dmuchawce mnie jednak drażnią (a A. biega z kosiarka i "likwiduje").
UsuńI dla Ciebie uściski!
Kupiłam kiedyś żonkile w markecie i jak kupiłam, tak wyrzuciłam, wcale się nie rozwinęły...
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję na święta w ogrodzie, ale nie wolno się przemieszczać.
Przyjrzałam się tej paczce żonkili i zobaczyłam, że dobrze rokują :) Musiały być w miarę świeże. Zakwitły wszystkie - 19 sztuk (nominalnie 15), za 5 zł, to taniej niż cebulki tych kwiatów. Ale też jestem sceptyczna wobec takich zupełnych pączków.
UsuńNie można się przemieszczać swoim autem na swój , pusty ogród? To już represja!
No niezupełnie, własnym autem do ogrodu rodziny, my nie mamy:-(
UsuńMleczyki, to miodek i nalewki!
OdpowiedzUsuńJak zwykle zmarzł migdałek. Chyba go wykopię, bo na całe 6 lat, zakwitł tylko raz!
Trzymajcie się Oboje!
Coś słyszałam, czytałam, ale po czasie mleczy, więc nie zapisałam. Podobno zdrowe. Ten migdałek pewnie rośnie w zbyt wietrznym miejscu. Moje brzoskwinie, pod dachem, przy południowej ścianie domu dopiero zaczynają kwitnąć, uf, po przymrozkach. Ale morela już drugi rok mi zmarzła. A wcześniej co roku pięknie rodziła. No pech. Odezwę się wkrótce :) Buziaki!
UsuńŻonkile rozkwitają u nas bardzo wcześnie, można je spotkać pod koniec lutego. I są wszędzie, w ogrodach, parkach, na skwerach. Żonkil kwitnie - wiadomo, że zbliża się św. Patryk. Niestety w tym roku nie było parad ...
OdpowiedzUsuńMacie cieplejszy klimat:) Znajoma ze Szkocji przysyła mi zdjęcia żonkilowych kobierców. Coś cudnego, aż nie mogę uwierzyć, że tyle kwiecia naraz jest możliwe. Może kiedyś zobaczę na własne oczy?
UsuńZauważyłaś, że wiosna kwietnie na żółto: żonkile, forsycje, mlecze...
OdpowiedzUsuńTak, wiosną jest najwięcej żółtych kwiatów na ziemi, a biel na drzewach! Żółte kwiaty, jak słoneczka :)
UsuńStrasznie sucha wiosna, to prawda, chyba jutro podłączę podlewanie, bo dziś pracując w ogrodzie byłam niemile zaskoczona, ziemia dosłownie jak popiół.
OdpowiedzUsuńCudne żonkile, u mnie niestety nie rosną, już zrezygnowałam z ich sadzenia, kupuję tylko bukieciki, żeby się nimi nacieszyć :)
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Ja mam ambicję, żeby żonkili było więcej :) Może uda mi się dosadzić na jesień jeszcze kilkanaście. za chwilę zakwitną mi tulipany, szkoda, ze razem nie kwitną żonkile z tulipanami. Ja też kupuję wiosenne kwiaty, bo od razu wiosna w domu :) I przed oczami cały czas.
UsuńSerdecznie pozdrawiam, spokojnych, zdrowych Świąt!
jeśli mogę to wysyłam kartki, bo to jakoś tak swojsko, cóż starej daty jestem, ale maile maile i co.....takie czasy...żonkile też uwielbiam i tulipany....
OdpowiedzUsuńKartki wysyłałam w czasach przedinternetowych. Teraz dzwonie do bliższych znajomych i rodziny, i piszę te maile. A z kartkami, gdy dużo, to kłopot dla "przyszłych pokoleń" ;) Ja po roku niestety, wyrzucam.
UsuńWiosna jak zwykle jest piękna. Ale w tym roku wyjątkowo sucha Więc boję się że czeka nas kolejny kataklizm czyli susza.
OdpowiedzUsuńKwitną pięknie przeróżne kwiaty i drzewa.
A te kartki świąteczne to dla mnie nie nowość - bo też odziedziczyłam mnóstwo no i mam swoje własne które mi kiedyś przysyłali przyjaciele i znajomi.
Chyba musimy przejść na sukulenty i kserofity w ogrodzie. Szkoda wody, a efekt mizerny. Co poradzić na klimat?
UsuńA ja kartek nie piszę (sporadycznie), a teraz żal mi wyrzucać tyle "dobra". Przeczytałam i czas tych kartek minął. To i tak już "czas miniony".
Ściskam Cię serdecznie!
Ja miałam sporą kolekcję widokówek; niestety wszystkie przepadły.
OdpowiedzUsuńPiękne są świąteczne kartki twoich rodziców :)
Na razie trzymam widokówki z miejsc, w których byłam. Ale czy to kogoś poza mną zainteresuje?
UsuńW moim ogrodzie wiosna musi być teraz w rozkwicie. Tęsknię nawet do tych wszędzie panoszących się mleczy. Niestey w tym roku nie jest mi dane cieszyć sie moim ogrodem.
OdpowiedzUsuńJeszcze może zdążysz na późną wiosnę? Nie trać nadziei :)
UsuńChyba nie zapowiada się, że nastąpi to szybko
UsuńA widokówki? Mam ich pełną szufladę :)))
Pozdrawiam nieśmiałymi promykami słońca Haneczko
Zdjęcia kwiatków piękne. Serdeczne życzenia świąteczne życzy Krysia.
OdpowiedzUsuńSpokojnych i zdrowych także dla Ciebie!
UsuńHaniu, życzę Ci zdrowych, pełnych wiary i nadziei na lepsze czasy Świąt Wielkanocnych.
OdpowiedzUsuńI dla Ciebie takę taki spokojnych, domowych Świąt :)
UsuńTakże takich Świat.
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńPiękna, radosna wiosna, w kolorze żółtym:))Jak wiesz żonkili wokół mnie mnóstwo:))) Wiosna w Twoim ogrodzie jest piękna.. Haniu serdecznie pozdrawiam i uściski posyłam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joluś i uściski dla Was!
OdpowiedzUsuń