Jechałam dziś do mojego miasteczka. I zachwycałam się drzewami przy drodze 😊 Rośnie tu dużo klonów i one tak pięknie się teraz przebarwiają. I jeszcze przypominają mi klon za oknem mieszkania moich rodziców. Nie co roku był czerwono złoty. Czasem zdążyły liście opaść zanim się przebarwiły, a czasem tylko mały fragment się czerwienił, a reszta była ciągle zielona. Zależało od pogody, wilgotności i temperatury. Przymrozki ścinały liście, czasem nazbyt wcześnie.
Tegoroczna jesień nas rozpieszcza 😉 Nie skąpi słońca i ciepła (nawet noce są, jak na tę porę jesieni, znośne). Gdyby mnie zapytać, czy lubię jesień, to w pierwszym odruchu powiedziałabym pewnie, że nie bardzo. Ale taka, jak w tym roku, bardzo mi się podoba, za taką będę tęsknić w listopadowe słoty, które, cóż, muszą przyjść.
Brzoza w miasteczku też wygląda pięknie.Babie lato, długie w tym roku, rozsnuwa swoje niteczki, pajączki tańczą i wiatr je niesie po świecie. Mnie pająki nigdy nie przeszkadzały, a takie malutkie, to już zupełnie.
W moim ogrodzie już (prawie) spokój. Nie ma zbyt wielu kolorowych akcentów. Ale gdy słońce oświetla drzewa, to od razu pięknieje mój ogród "leniwej ogrodniczki".
Tu winorośl wspina się, wraz z milinem , na świerki i daglezję na sąsiedniej działce (szczęśliwie nadal niezamieszkałej).
Tu leszczyna i ozdobna mirabelka o zachodzie słońca (mam w tym roku kilogram orzechów laskowych, w końcu nie dałam im "zniknąć" w kwiatach pod krzakiem).
Tu drzewa owocowe na brzegu "lasku", prześwietlone zachodzącym słońcem. Na pierwszym planie czereśnia, jeszcze całkiem zielona.
Te czereśnie już zdążyły "naśmiecić". Poczekamy, aż większość liści opadnie i wtedy zgrabimy.
Misio, drugi rezydent, jest pieszczochem. owija się o nogi, czeka na głaski i oczywiście chętnie potem coś zje.
Haniu, jesień naprawdę nas rozpieszcza, choć już straszą pogorszeniem pogody!
OdpowiedzUsuńWyjazd w ciepłe klimaty, to dobry pomysł:-)
Nazywasz swój ogród zakątkiem leniwej ogrodniczki, ale widziany z tarasu daje ukojenie, a intensywne prace ogrodnicze zostawmy młodym.
Pięknie doceniłaś na blogu panią jesień! udanego wyjazdu i szczęśliwego powrotu!
Dziękuje Joasiu .Wychodzę z przeziębienia. Mam nadzieję, że jesteście zdrowi. Tego nieustająco życzę. Odezwę się za ok 10 dni :)
UsuńOch, ja tez to samo, mam jeszcze kaszel, ale jakoś szybko wydobrzałam! zdrówka i radości:-)
UsuńA kotki kto będzie doglądał?
OdpowiedzUsuńSiedząc na tarasie, to jakby przed obrazem jesiennym natury. Pięknie się drzewa przemieniają. Te klony w szczególności jak wspominasz.
U mnie też cały tydzień słoneczny, ciepły i rozkoszuję się jego pięknem. Dzisiaj na targu lwóweckim eco food. Na wsi czas inaczej płynie. A ja z moim anglosasem, to przeżywam 10 dni do wyborów 🤣 jakbym cały czas na wiecach była.
Szczęśliwego lotu i wspaniałych wrażeń dla Was.
Kotki będzie karmić 2x dziennie pani sąsiadka z pensjonatu. Moje koty ją znają, a ona je lubi :) Wiesz, jak E. Musk dał forsę Trumpowi na kampanię, to może i elektorat (prze) kupić. kto bogatemu zabroni. Ech, widać Amerykanie w swej masie są głupkami i chcą takiego samego głupka na prezydenta. Trzeba na zimne dmuchać i "czary" odprawiać żeby mądrzejszych było więcej.
UsuńNie zaziębiłaś się? Mam nadzieję, że mój syn zaraził tylko nas, był tu w niedzielę. No i dziś, nadal kaszlący. Ja w gardle czuję kluchę, a lekarka 2 dni temu twierdziła, że czyste? Najwyżej pojadę w maseczce (albo założę, jak mnie kaszel chwyci). Serdeczności!
U nas kot Freddy ważniejszy ode mnie.
UsuńBeyonce śpiewa dla Kamali, ona też ma ogromny wpływ. Również Michelle Obama entuzjastycznie występuje na wiecach.
Tak, Amerykanie to w większości idioci. Mój Kim to też przyznaje. Widać to w dokumentalnych lub paradokumentalnych filmach. Kim nie ogląda telewizji Fox 🤣 Wąskie elity rządzą tym krajem. On w ogóle mnie rozbawia swoimi tekstami, zna różne realia i lubi oglądać programy typu wywiady z dawnych lat.
Ja jestem zdrowa, miałam trochę katar ale pryskałam sudafed, kupiłam acc Optima i mi spłynął.
To jeszcze raz wszystkiego miłego na nadchodzący tydzień ❤️ będzie okazja mówić po niemiecku, bo chyba nauczyli się tam dla swoich turystów?
Tak, Pani Jesień nas w tym roku rozpieszcza, jak też widać u Ciebie.
OdpowiedzUsuńI u mnie jesiennie
Dużo zdrowia życzę Haneczko
Dziękuję, zdrowie najważniejsze. A przez tydzień nie zdołałam się do końca wykurować. Może w ciepłym klimacie będzie ju ż dobrze? Serdeczności dla Ciebie. :)
UsuńTo prawda, tegoroczna jesień nas rozpieszcza! Jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie ♥️
Jestem w "ciepłych krajach". Ciekawe, co zastanę w domu za pare dni?
UsuńTak jesień w tym roku jest cudna, drzewa prześwietlone słońcem, piękne gwieździste wieczory.. Oby jak najdłużej:) Twój ogród także pięknie się prezentuje:)). Serdecznie pozdrawiam, szczęśliwej podróży i wspaniałych wrażeń życzę:))
OdpowiedzUsuńWłasnie się zastanawiam, co zastanę po powrocie? może mi jeszcze selerów nie mroziło(bo nie zdążyłam wykopać)? A tu upał. Już nawet trochę zatęskniłam za mokrą pogodą ;) Czy to normalne? ;))
UsuńLubię jesień taką jak jest ! Liście tak pięknie się przebarwiają. Trzeba nasycić oczy tym widokiem, bo za moment będzie już tylko szaro. Pozdrawiam ciepło :))
OdpowiedzUsuńja też lubię tylko taką jesień: ciepłą, suchą, słoneczną, złotą. W listopadzie to chyba już nie będzie możliwe? ;)
UsuńJesień w tym roku jest cudowna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie ♥️
Już się melduję u Ciebie! :)
Usuń