wtorek, 16 listopada 2021

Jesień odchodzi

 Zaczął się słotny czas. Jeszcze ostatnie złote liście czekają na silniejszy podmuch wiatru. W lasach i podmiejskich  parkach leży gruba warstwa tych liści już opadłych. Na dworze szaro buro i ponuro. I do tego mokro. Nie lubię listopada. Nie lubię szarego dnia. 

W święto 11 listopada świeciło słońce, było dość ciepło, ładny dzień na spacer z dala od miasta.




Brzozy, przypominają obrazy Wasiliewa, tylko wiejskiej biedy się tu nigdzie nie zobaczy. 
To park nad poznańskim jeziorem, bogata okolica.


A na jeziorze, w ostatnich promieniach jesiennego słońca dzieci ćwiczą swoje umiejętności na Optymistach, mimo święta.

Dziś już szaro, bez słońca, ale jeszcze ładnie prześwietlony las liściasty dodaje trochę optymizmu .


Nostalgia mnie dopada. Na razie chowam się w skorupę raka pustelnika. Jak wychynę przed Świętami, to tu wrócę. Do zobaczenia "zaś".

15 komentarzy:

  1. My byliśmy w niedzielę nad jeziorem, ostatnie łodzie ściągano na ląd, na domkach i ogrodzeniach kłódki, lokale zamknięte na głucho...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na jeziorze ćwiczyli młodzi ludzie z klubu sportowego, a było też kilku prywatnych żeglarzy, ze swoimi "żaglami". To było na Kierskim :) Wszystko inne oczywiście zamknięte do wiosny. Wiadomo, zimno i chętnych brak (czyli zarobek żaden).

      Usuń
  2. Ponuro u nas od wczoraj! Smuteczek wisi w powietrzu!
    Całe szczęście, że melancholijny nastrój zaczął odpuszczać i jakoś chyba się ogarnę, bo czas już by na to był!
    Ściskam mocno i masę dobrych myśli posyłam!🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci! Dobre myśli bardzo sie przydadzą. Bo nie potrafię jakoś wykrzesać z siebie radości. A nie mam przecież powodów , jakichś konkretnych, do smutku. Pewnie to jesienna chandra;) Uściski i buziaki dla Ciebie!

      Usuń
  3. Witaj Haneczko
    U mnie jeszcze kolorowa Pani Jesień. To jednak powoli się kończy. Zaczynają otulać nas mgły. Zapraszam zatem na moje zielone, szumiące stronki na herbatkę ze słowiańskiego złota. Jest pyszna i w sam raz na listopadowe dni
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już idę poczytać :) Cóż to za słowiańskie złoto? Ciekawostka :)

      Usuń
    2. Miło było wypić ją w Twoim towarzystwie Haneczko. Od razu humor lepszy.
      Pozdrawiam ciepło mgłami snującymi się dookoła

      Usuń
  4. Też nie lubię słoty i szarości. Mam nadzieję, że dotrzymasz obietnicy i przed świętami dasz znać. Wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie nawet odejście jesieni jest piękne....
    A może wybierzesz się ze mną na wspólny spacer? Serdecznie Cię Haniu zapraszam... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyjemnością:) Już idę do Ciebie :)

      Usuń
  6. Haniu, większość robi sobie blogową przerwę z różnych powodów.
    Czekam na Ciebie i Twoje posty cierpliwie.:)
    Moc pozdrowień posyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze w grudniu na pewno się odezwę :) dziękuje Ci za każde odwiedziny :) Serdeczności dla Ciebie!

      Usuń
  7. Z okazji Świąt przesyłam życzenia zdrowia, spokoju i nadziei na lepsze jutro. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń