środa, 2 czerwca 2021

Nic specjalnego...

 Słońce świeci od dwóch dni. Może w końcu będzie ciepło? Może nocą temperatura w końcu przekroczy +10 st? Nie pamiętam takiego roku, żeby tulipany kwitły do czerwca?! A małe sadzonki pomidorów zwijały liście z zimna. I nie chciały rosnąć.

Kwitną kolejne późnowiosenne kwiaty. Nie ma ich u mnie zbyt wiele.

Po pięknym bzie, który jeszcze nie zasechł, jeszcze kwitnie i pachnie (u mnie biały), zakwitły konwalie. Teraz też już są w pełni rozwinięte, do ostatniego kwiatka na łodyżce. 


 
na płocie kwitnie mi wiciokrzew. Kiedyś posadzony w tym miejscu, rozprzestrzenił się na cały płot.


Nie narzekam, pachnie urzekająco. Kapryfolium - są nawet wody kwiatowe o takim zapachu.

U mnie na wsi kwitnie jarzębina. Ale woń kwiatów nie jest zbyt przyjemna. kto zna zapach, wie, o czym mówię. kto nie zna, niewiele stracił ;) Lepiej podziwiać kwiaty z daleka albo na zdjęciu.

I choć teraz to utopia, to jestem pewna, że kiedyś pojawi się taka możliwość, że będzie można przesyłać zapachy na odległość. technika tak szybko się rozwija...;)



I zaczynają kwitnąć irysy. To kwiaty jednego dnia. Ale na jednej łodydze jest ich zawsze kilka, więc w grupie wyglądają, jakby kwitły długo. Ładne okazałe, wielobarwne kwiaty (których zapach tez nie wszystkim odpowiada).


I tyle nowości z wiejskich ogrodów.


11 komentarzy:

  1. Witaj czerwcowo Haneczko
    Kocham irysy. Niestety zniknęły z mojego ogrodu jakiś czas temu.
    Konwalie już przekwitają.
    Pozdrawiam porannie i zapraszam na moje zielone stronki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam sporo irysów, w tym roku kwitną już w pełni. Ale mam tylko jeden rodzaj, wszystkie takie same, jak ten pierwszy ;) Dobre i to :) Już wiesz, że Cię odwiedziłam :)

      Usuń
    2. Pozdrawiam zapachem akacji Haneczko

      Usuń
  2. Zapachów lepiej nie przesyłać na odległość, bo jeśli zapachnie mi placek lub inne dobre jedzonko, to masakra, ale zapachy kwiatowe jak najbardziej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedaleko nas jest wytwórnia suszonej cebulki, smażą ją najpierw, a potem susza. Gdy jedziemy przez Siekierki, to mój mąż zawsze z rozmarzeniem mówi "ach, co za cudowny zapach, zjadłoby się". Więc nie wzbraniaj się przed "smacznymi" zapachami. Ty sie wagą zupełnie nie musisz przejmować :)

      Usuń
  3. Lubię zapach kwiatów ale w ogrodzie, lesie czy na łące. W domu tylko delikatny zapach znoszę. U nas w mieście czuć często zapach drewna. Niestety nie jest to zapach lasów których u nas dostatek, ale przemysłowy zapach kronospanu (wytwórni płyt wiórowych).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. konwalie w domu pachną delikatnie i krótko, po dwóch trzech dniach, mimo,że wyglądają nadal ładnie, już nie pachną. Teraz w domu kwitnie mi hoja. Wieczorem wydziela bardzo intensywny zapach. Ja go nie lubię (właśnie: nie znoszę) i zrywam kwiaty, wynoszę kwiat na dwór, no, niestety.

      Usuń
    2. Miałam kiedyś hoję, zajęła pół pokoju i kwitła pięknie. Wtedy byłam mniej wrażliwa na zapachy i kwiaty miała ładne.

      Usuń
    3. W moim domu rodzinnym mama hodowała hoje i wtedy mnie też nie przeszkadzał zapach kwiatów. Widać z wiekiem zwiększa się lub zmienia wrażliwość na zapachy ;)

      Usuń
  4. Twoje wiejskie ogrody robią wrażenie! Zwłaszcza konwalii masz dużo, u mnie dopiero od ubiegłego roku są, I to w małych ilościach!
    Pozdrawiam czerwcowo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na tamtym ogrodzie, rodziców, którego nie dałyśmy rady zobaczyć, z powodu kraksy ;) U mnie zakwitło dokładnie 21 kwiatków, policzyłam i zerwałam synowej. Nie chcą się rozrastać. Może i dobrze? Bo potem trudno je opanować;)

      Usuń