Zima nie odpuszcza. na dzisiejszą noc zapowiadają u nas - 14 st. Mróz. Podobno bez opadów.
A dzień był piękny, słoneczny, z lekkim mrozem - 3 st. Cieniutka warstwa świeżego, nocnego śniegu stopniała na aucie, na tarasie, na panelach słonecznych. Na polu snieg się skrzył, pod butami snieg skrzypiał.
Zimą jestem piecuchem, nie lubię wychodzić z domu, jeśli nie muszę. Ale nawet ja nie oparłam się tej pięknej pogodzie i poszłam na niedaleki spacer w pole (to moje najbliższe sąsiedztwo). Gdyby w pobliżu był las , to tam bym poszła. Niestety, najbliższy las mam 3 km od nas, jeżdżę tam rowerem w zielonych porach roku.
Pole w południe wydawało się puste, a w każdym razie ja nie zobaczyłam żadnego zwierzęcia ani ptaka. Ale pełno śladów (najwięcej jednak psich, sąsiedzkich, wyprowadzanych na smyczy).
Te chaszcze, to rowy melioracyjne, które przecinają pola, na pewno siedzą w tych krzakach jakieś zwierzaki, ptaki.
To ślady zająca, kiedyś podchodziły aż na mój ogród. Teraz tylko zostawiły wizytówki .
ładne przestrzenie, bielutkie, dalekie...dają poczucie wolności
OdpowiedzUsuńTo prawda. Na polnych ścieżkach jest oddech, lubię tę przestrzeń :)
UsuńStaram się chodzić codziennie. Coraz dłuższe dystanse mi wychodzą, chociaż się nie spieszę! A zima jest piękna, po wielu latach bezśnieżnych, jak wspomnienia z dzieciństwa mego, dzieci, wnuków.
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę!
Ty masz o wiele większy wybór krajobrazów :) I znacznie ciekawszych niż te moje przy domu. Żeby móc chodzić w ciekawszym terenie musiałabym tam najpierw podjechać;) A to już wyprawa. No i mi się nie chce. Wiosną i latem się rozkręcę :) Ściskam serdecznie!
UsuńTaka pogoda to samo zdrowie, uwielbiam słonce w mroźny dzień, śnieg skrzypi, mróz szczypie:-)
OdpowiedzUsuńŚlady zwierząt właśnie na śniegu najlepiej obserwować.
U nas teraz też pięknie:-)
A mnie trudno wyjść z domu. Przez okno pięknie, a na dworze zimno. Ale wiem, ze taki spacer, to dla zdrowia. I cieszę się, że to słońce nam świeci, od razu nastrój lepszy :)
UsuńNoe, nie, nie!!! Dla mnie zima to tylko na zdjęciach. Nienawidzę śniegu i zimna!
OdpowiedzUsuńDoskonale to rozumiem. Na zdjęciach bywa piękna, za oknem też może być niezła, jeśli mamy ciepło w domu ;) Ale co zrobić, jak nie stać nas na zimowe lokum w ciepłych krajach? No i gdzie? W Europie w tym roku zima nawet w Hiszpanii. jakoś musimy te zimę przetrwać. :)
UsuńGdy jest słońce śnieg ma kolor. U nas taka pogoda jest dzisiaj i spacer odbyłam dość długi.
OdpowiedzUsuńPozazdrościłam Ci tych spotkań ze zwierzętami i ptakami. U mnie nic, poza śladami i w oddali wielkie czarne ptaki, ponoć kruki (aż się wierzyć nie chce). Może innego dnia będę miała więcej szczęścia.
UsuńKruka u nas nie uświadczy, ale jest dużo kawek i gawronów, nie mówiąc o sierpówkach i gołębiach miejskich.
UsuńU nas na wsi gawronów nie widać, a i wrony rzadko widuję i raczej te siwe. A sierpówek całę stada, ale w moim ogrodzie, we wsi, na polu ich nie ma. A z gołębi sporo grzywaczy. No i sikorki bogatki stadami w słoneczne dni, "moje" kosy ogrodowe i mazurki, ale bliżej wiosny. Może, jak sie zbliży wiosna, to zobaczę i usłyszę skowronka :)
UsuńPodobno zimowe spacery są dużo wartościowsze od tych w pozostałych porach roku.
OdpowiedzUsuńPiękne masz widoki za oknem Haniu.
I te ślady zwierząt wzruszają...
Może chodzi o działanie bodźcowe temperatury? organizm musi sie trochę wysilić ;) Nadal piękne słońce i cieplej, w słońcu śnieg topnieje. Koty sie wygrzewają na moim tarasie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie !