Z wielkim żalem chcieliśmy zawiadomić, że nasza ukochana Żona i Matka opuściłą nas niespodziewanie 4.09.2025. Prowadzenie tego bloga było dla Niej wielką radością i jednym z najważniejszych pasji.
Chcieliśmy bardzo podziękować wszystkim, którzy byli tu z nią obecni, czytali, komentowali, doceniali wkład pracy a nawet zostali Jej przyjaciółmi.
Niech ten blog będzie w pewien sposób pomnikiem i pomoże nam wszystkim pamiętać o Jej obecności wśród nas.
Dziękujemy Wam
Mąż Andrzej i synowie: Paweł, Piotr i Marek
Ze lzami w oczach czytam powyzszy wpis. Przesylam Hani najblizszym kondolencje i chcialaby dodac ze bardzo cenilam sobie Hani wpisy. Dziekuje.
OdpowiedzUsuńAga T
Jaki piękny był Jej ostatni wpis...i te ostatnie słowa..Boże,co się stało??Proszę przyjąć słowa żalu i współczucia.Anonimowa czytelniczka Ewa.
OdpowiedzUsuńHaneczko! Kochana moja! Jak mogłaś tak po prostu odejść? W pół słowa, w pół uśmiechu... Nie wierzę...
OdpowiedzUsuńAndrzejku, strasznie Wam współczuję. Przytulam Cię mocno Ciebie i Chłopców.
Boże, coś mnie tknęło, by tu zajrzeć przed wyjazdem, a chciałyśmy się spotkać na Rodos.
OdpowiedzUsuńHaniu, rodzino, nie wiem jakie słowa będą tu odpowiednie...
Nie mogę uwierzyć!
Jestem wstrząśnięta i niewymownie mi przykro. Poznałam Waszą Rodzinę z czułych opowiadań Hani, z naszych szczerych listów i rozmów oraz pięknych refleksyjnych blogów. Nie tak dawno spędziłyśmy radosny wakacyjny czas, a Hania po mistrzowsku opisała cały Dolny Śląsk w zwierciadle swoich wspomnień.
OdpowiedzUsuńSkładam najszczersze kondolencje.
Alicja.
Tak bardzo, bardzo mi przykro... Tragiczna wiadomość, trudno uwierzyć. Wyrazy współczucia dla rodziny.
OdpowiedzUsuńProszę przyjąć najszczersze wyrazy współczucia. Jej obecność tutaj była wyjątkowa, wnosiła ciepło, mądrość i piękno, które pozostaną w naszej pamięci.
OdpowiedzUsuńTen blog będzie Jej ogrodem, w którym zawsze będziemy mogli odnaleźć echo Jej obecności.
jest mi bardzo smutno... trudno wręcz uwierzyć ,że już nie przeczytam kolejnych opowieści z podróży , z rodzinnych i przyjacielskich spotkań ,z wykonanych przetworów z owoców z własnego ogródka,z przygotowań do świąt itd ... Ech życie.. takie smutne "niespodzianki" nam szykujesz... Ale cóż.. pozostaje serdeczna pamięć i wdzięczność ,że się tu poznałyśmy i dużo sobie powiedziałyśmy! Serdeczne wyrazy współczucia dla Rodziny!
OdpowiedzUsuńBenka - Bożena (zapomniałam się podpisać wyżej )
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi przykro. Znałam Hanię osobiście - spotkałyśmy się kilka razy w Warszawie na pogaduszkach.
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia dla Rodziny...
Mój Boże.... Nie wiem co napisać. Haneczko.... Będzie mi Ciebie brakowało. Już nie przeczytam kolejnego przepisu na zupę, nie zajrzę do Twojego ogródka... Miałam w najbliższym czasie przejeżdżać przez Poznań... Miałam nadzieję, na kolejne spotkanie....
OdpowiedzUsuńByłaś taką ciepła, delikatną, wrażliwą dziewczyną....
Panie Andrzeju, dla Pana, Synów i całej Rodziny przesyłam najszczersze wyrazy współczucia.