sobota, 21 stycznia 2023

Na całej połaci śnieg

 

"Moje" pole dziś w południe.

Cóż takiego śnieg? Pod Poznaniem, to coś bardzo rzadkiego. Pojawia się w zimie na jeden dzień, czasem na 2-3, rzadko na dłużej. I to pojawia się 2-3 razy w ciągu tych paru miesięcy zimowych ( w zeszłym roku mieliśmy śnieg właśnie przez dwa dni w ciągu całej zimy).

Gdy "całą" Polskę zasypywały tony śniegu w początkach grudnia i przez tydzień trzymał siarczysty mróz,  u nas mróz, owszem był, ale śniegu, jak na lekarstwo, jakby ktoś posypał solą i tyle.

Dziś od rana zawieja, śnieżna zadymka, śniegowe wiry i zasłony, od północnej strony atakowały wszystko na swojej drodze. Sypał ten śnieg i nie przestawał. Szaro, cicho, dobrze się spało ;)

A ja musiałam wyjść z domu. Nie odebrałam paczki z paczkomatu i bałam się, że mi ją usuną, jeśli nie odbiorę na czas. Poczekałam, aż największa zawierucha się uspokoi, ubrałam się na cebulkę i poszłam. Taki spacer, to podobno dla zdrowia. jedyne 1,5 km w obie strony. No, nie wiem. Z wiatrem nawet było dość ciekawie, wioska widziana z nowej, "białej" perspektywy.


Zasypany skwer z "księżym" stawkiem w środku wsi. Tuż obok kościółka.


A kościół, jak ze starej fotografii (śnieg ciągle sypał, jak widzicie).
Kościół pw. Matki Boskiej Wniebowziętej jest drugim kościołem w tej,  jednej z najstarszych parafii diecezji poznańskiej. Pierwszy powstał pod koniec XI wieku! Obecny, drewniany, został zbudowany w 1743 roku. Barokowy wystrój, rokokowe rzeźby przetrwały w nienaruszonym stanie od tamtych czasów. To duma wsi!
Paczkę odebrałam, przy sklepie w środku wsi. Po drodze zauważyłam, że tylko przy szkole śnieg zgarnięto z chodnika, no i przy plebanii, a mieszkańcy prywatnych domów czekali pewnie, aż śnieg przestanie sypać. Zresztą zaczęła się odwilż (+1). Ale w nocy znów przymrozi, więc nie wiadomo, jak będzie wyglądać świat (a zwłaszcza drogi) jutro. Na szczęście nigdzie się nie wybieram.

Przez okoliczne pola przekopano kiedyś rowy melioracyjne. Jeden z nich jest tuż na skraju pola, przy sąsiedzkim płocie. Zwykle jest w nim niewiele wody, latem bywało, że wysychał. Dziś wody było sporo, a na powierzchni cieniutka warstwa lodu.

Wycięto sporo nadbrzeżnych krzaków. Wiosną pływają po rowku  kaczki krzyżówki (wtedy też jest sporo wody), a jesienią sąsiad zauważył nad rowkiem bobra ( jego ogród przylega do rowu). Ja zwierza nie miałam okazji tutaj  zobaczyć, ale wiosną widziałam przycięte przy samej ziemi gałęzie młodej, krzaczastej wierzby i jesion nad wodą, na wysokości około metra nad ziemią, obgryziony dookoła, bardzo charakterystycznie, przez bobra. Co one tu szukają wśród pól, z dala od większych zbiorników wodnych?
I jeszcze widok na mój ogród. Rzadko mam okazję podziwiać zimę na swojej (prywatnej) wsi.:)


Jaki widok zastanę w kolejnych dniach? Oto niewiadoma :)

20 komentarzy:

  1. Anonimowy1/22/2023

    podobno wiadomo, ze od poniedziałku ocieplenie i śnieg zniknie ;) Dobrej nocki! :) B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapowiadają deszcze, a one spłuczą śnieg. Żal mi tylko roślin ozimych, bo jak znów przymrozi, to bez śniegu pomarzną. A rzepak, to wybujał, jakby chciał kwitnąć za miesiąc! Uściski :)

      Usuń
  2. Piękny kościółek w zimowej scenerii. Popadało i u nas, ale temperatura koło zera powoduje, że jest straszną breja, na polach i drogach kałuże i takie mokre przenikliwe zimno. Dziś po godzinie spaceru wróciłam do domu zziębnięta, jakbym na mrozie chodziła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ta wilgoć i wiatr powodują takie odczucie dużego zimna. Dziś na szczęście już wiatr ustał, zaczęła się odwilż. Widok kościółka zawsze wywołuje uśmiech na twarzy, piękny o każdej porze roku, w samym środku wsi (dla mnie to piękno "nieużytkowe", ale świadectwo historii i kultury moich podpoznańskich okolic).

      Usuń
    2. Anonimowy2/21/2023

      Ładnie napisane, "piękno nieużytkowe". Pozdrawiam, KrystynkaR

      Usuń
  3. Anonimowy1/22/2023

    Ostatnio opadów w Wielkopolsce bardzo mało, więc nawet śnieg cieszy.
    Mało tez słońca, moja synowa obliczyła, że w listopadzie było tylko kilkanaście godzin słońca, a rośliny doniczkowe tego nie lubią.
    Widoki po śnieżycy są fajne, gorzej gdy trzeba wędrować pod wiatr...
    Widuje tez kaczki w kanałach i rowach blisko oczyszczalni dużych i małych, widocznie kaczkom zapaszek nie przeszkadza...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię listopada właśnie za brak słońca. Ale ostatnio styczeń też skąpi nam słońca i te szare dni źle wpływają na mój nastrój. Dobrze, że dnie już coraz dłuższe :)
      Nasz rowek jest czystą strugą, a służby gminne czyszczą od czasu do czasu przepusty, żeby liście i badyle nie zapychały przepływu i nie gniły. Szkoda, ze latem wody w nich tak mało, możnaby nogi zamoczyć ;)

      Usuń
  4. Zima jest piękna, ale tylko na fotografiach. Nie lubię śniegu.☹
    Na szczęście u nas sucho. Ja już czekam na wiosnę, ciepło, zielone drzewa i kwitnące magnolie.🌷🐞🦋🌿
    Uściski, Haneczko.🥰

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też lubię zimę tylko zza okna. Nawet filmy w zimowej scenerii mnie "chłodzą". I tez czekam niecierpliwie na wiosnę i ciepło :) Uściski dla Ciebie Halinko!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiadano śnieżyce, a u mnie tylko przepaduje i zaraz to co napada - topnieje!
    Co to za zima?
    Ciesz się chociaż ty, co masz! 🙂
    Plenery piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy1/22/2023

      serdeczności i uściski Fuscilko! Choćby w tym anonimowym formacie ,po tak długim czasie.. ale przecież i pamięć pozostała całkiem niezła.. ;) Bożena (benka)

      Usuń
    2. O, jaka miła niespodziewajka! Super, że się odezwałaś! Czy to oznacza, że będzie ponowny kontakt? Byłoby miło!

      Usuń
    3. Anonimowy1/23/2023

      jest nadzieja ;) :*

      Usuń
    4. Niedługo jadę do sanatorium, biorę laptop, więc może jakieś obrazki z tego pobytu opiszę na bieżąco. Oby nie było wietrznie i mokro, bo jadę nad morze. I nawet nie wiem, czy się cieszyć ;)

      Usuń
    5. Anonimowy1/23/2023

      no właśnie .. pora zimowa nie za bardzo sprzyja pobytowi nad morzem (tak sądzę) Ale może sanatoryjne zabiegi i dużo czasu na np. lekturę książek zrekompensują te obawy.. Podobno można jeden raz przełożyć taki wyjazd.. tylko jest ryzyko ,ze można gorzej trafić. Serdeczności Haniu! B. :*

      Usuń
    6. O tym przekładaniu nie wiedziałam. Będzie dobrze :)

      Usuń
  7. Taki bielutki śnieg tworzy piękną scenerię, szkoda że to tak krótkotrwały efekt a później mokro i ślisko. Bajkowo było u nas jeden dzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wsi na polach i u mnie na trawie w ogrodzie jeszcze śnieg. Więc widoki całkiem niezłe. A na chodnikach i na szosie trochę mokro, ale na szczęście czarno (szaro). Oby nie przymroziło.

      Usuń
  8. Anonimowy2/11/2023

    Witaj Haniu.Zima musi być ,nawet krótko.Wiosna potem jest przyjemna.😀W Szwecji ludzie uwielbiają chodzić i to na kilometry...Moje sąsiadki , jedna 88 lat ,druga 70.Codziennie rano o 8 wychodzą i robią marszrutę. U mnie jest gorzej,ale w tygodniu 3 razy wychodzę na szybki marsz.Dobrze po tym się czuję.I pogoda nie robi różnicy.Uściski dla Ciebie. ..Danka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię chodzić, a już na pewno nie w wiatr i deszcz ;). No chyba, że po miastach, które zwiedzam ;) Uściski.

      Usuń