Tytułem próby wstawiam tu zdjęcie z Costa Brava. To wspomnienie sprzed 1,5 roku. Pięknie tam było. Ten wyjazd był wyjątkowo udany, nie dość, że tani, to jeszcze lot z Poznania (czyli spod domu), a na miejscu piękny hotel i wyżywienie HB, czyli śniadania i obiadokolacje w wersji 4*. I okolica piękna i ciekawa - Lloret de Mar, śliczne kameralne zatoczki wśród skał, małe piaszczyste plaże, piękne ogrody w pobliżu. I zabytki nieopodal także (Girona). I do tego siedem dni wypoczynku :) . To był jeden z najbardziej udanych wyjazdów.
Równie przyjemnie wspominam Kretę. Ale cóż. Wszystko co dobre szybko się kończy. Polską filię tego francuskiego pośrednika turystyki zamknięto w maju 2017 roku. I teraz mogę najwyżej czytać sobie o wspaniałych okazjach, na całym świecie, dostępnych za Euro (filia w Niemczech). No i loty są z niemieckich miast, więc trudno trafić na prawdziwą okazję. Ale nawet z czytania ofert mam radość, na chwilkę pławię się w luksusie 5* gwiazdkowych hoteli i wyobrażam sobie, że mnie na nie stać ;) Jak już posmakowałam tych luksusów, to na schronisko młodzieżowe już nie mam szczególnej ochoty (no chyba, że w Norwegii, tam nawet schronisko młodzieżowe ma standard co najmniej 3*). :)
oj, w takim słonku to bym się teraz wygrzała :)
OdpowiedzUsuńWietrzyku
OdpowiedzUsuńJa też, a szans nie ma;)
Widzę że wspaniale sobie radzisz ze zmianą platformy blogowej :) Oby wena i ochota na pisanie Cię nie opuściły ! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNa razie kopiuję stare blogi. od kwietnia będzie już tylko ten tu blog.
OdpowiedzUsuńJeżeli w Skandynawii schroniska mają tak wysoki standard, to chyba przyjdzie Ci przerzucić się na nieco niższe temperatury lub zrezygnować z wojaży. Póki co życzę miłego zadomowienia się w nowym miejscu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne wspomnienie Haniu.
OdpowiedzUsuńJa też już jestem w nowym miejscu:
stokrotkastories.blogspot.com
Witaj Haniu:))) Fajnie tak pomarzyć o lecie w środku zimy:))) Nie wiem, czy mój komentarz będzie widoczny, bo pisałam już w Twoim pierwszym wpisie ale nie widać nic.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Uściski J.
Takie wspominki akurat na zimowe dni!
OdpowiedzUsuńNo proszę fotka już wklepana ::))Dajesz radę Haniu Brawo::))Brakuje mi słońca..Może w tym roku, lato ogrzeje mnie ,.Ubiegły, był skąpy w promienie::
OdpowiedzUsuńHaneczko niesamowicie ckni mi się za latem . Pierwej wiosnę wypatruję coby ogród zakładać i powielać to co sarenki zeżarły bez litości
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wspomnienie. Chciałabym tam pojechać. :) Życzę Ci wielu fantastycznych podróży. :)
OdpowiedzUsuńWidać komentarze. Bardzo wam dziękuję a wizyty :) Wybaczcie, że tak się mało wszędzie udzielam. Na razie kopiuję stary blog .
OdpowiedzUsuń