środa, 14 lutego 2018

Jakby mi za to płacili

 Kopiuję wpisy ze starego bloga. Mam czas do 3 marca. Potem wszystko zniknie. Przy okazji kopiowania czytam sobie wpisy i komentarze . Fascynujące zajęcie. Kawał historii (nie tylko mojej, ale i wielu z was, tych, które mnie odwiedzały). Bo to, bagatela, 11 lat pisania. I na razie jestem dopiero w połowie 2010 roku. Czytając komentarze próbuję sobie przypomnieć, kto ukrywał się pod podanym nickiem lub adresem bloga. Większość z tych blogów od dawna już nie istnieje, niektóre osoby zmieniły adres w ciągu tych lat (czasem kilkakrotnie). te komentarze są takie życzliwe, sympatyczne (niestety nie kopiuję ich, czasem żal). A kilka z Pań  jest ze mną od dawna (panów u mnie było "na lekarstwo"). I te Panie  najczęściej poznałam też osobiście (w realu). Moje wpisy przez te lata także ewoluowały. Na początku to była forma dziennika, pamiętnika, potem już nie chciałam aż tak bardzo dzielić się ze światem swoją prywatnością. Po autocenzurze zostawiłam  sobie kilka tematów  i o tym piszę. Stary blog kopiuję "ku pamięci", nie swojej tylko tego kolejnego pokolenia. Może wycinek z kilku lat życia babci zainteresuje moją wnuczkę? Któż to wie, czy zdążymy się wzajemnie lepiej poznać. Chciałabym, ale czas nie jest moim sprzymierzeńcem.
Wiem, że nie wszyscy mogą mnie komentować. Na razie proszę mi wybaczyć, nie wiem, co z tym zrobić. Albo zajmę się tym później (po 31 III, albo ktoś coś doradzi , kto też miał taki problem u siebie na blogspocie. Wiem, że mając pocztę google nie ma z tym problemu. A jak ktoś nie ma?
U mnie na razie zima. Siedzę na miejscu, nigdzie się nie wybieram. Kopiuję, wklejam. Gdyby mi za tę pracę płacili , ho, ho. Na razie jak ci szewcy  - nie mam pieniędzy, ale mam czas :) Zajrzę do   was, jak już będę spokojna, gdy zrobię "swoją" zaplanowaną robotę. Na razie :)

9 komentarzy:

  1. Być może już "każdy" może komentować. Tak w każdym razie wybrałam w ustawieniach komentarzy. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No własnie Haniu wszystko masz w ustawieniach☺ To bardzo przyjazny blog ,można naprawdę zrobić piękną stronkę ,tylko trochę to zajmuje czasu...Ale przy kawce jak najbardziej....ja chyba zmieniałam 4 razy bloga::)))Nie przywiązuje się do tego aż tak mocno,bo traktuje go na luzie.Oczywiście z całym szacunkiem do blogowiczów.Tak sobie myślę ,że za jakiś czas przyjdzie i na te blogi koniec.Wystarczy ,że ktoś tam z organizatorów da hasło "likwidować"I polecą wszystkie w kosmos.Pozdrawiam Haniu cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Żal by tyle lat przepadło... Cierpliwie więc sobie kopiuj :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka podróż w czasie to skarbnica wiedzy o nas samych, ale fajnie powspominać, ogrom pracy przed Tobą, podziwiam szczerze:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. maskakropka22/15/2018

    Faktycznie, każdy może komentować. Nawet ja.��
    Swoje wpisy skopiowałam. Nowego miejsca nie szukam. Doszłam do wniosku, że to koniec zabawy.
    Serdecznosci!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie wiem, co bym zrobiła - kilka moich blogów juz poszło w przestrzeń, więc może bym odpuściła - ale jednak trochę szkoda...więc kopiuj:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to się wpisuję.
    I zapraszam Cię do przeczytania mojej Bajeczki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszego mojego bloga nie skopiowałam, bo nie przeszło mi przez myśl, że platforma może przestać działać. Teraz też tego nie robię, bo syn i synowa oraz inni członkowie mojej rodziny nie są zainteresowani tym, co piszę. Nie ma więc sensu zostawiać dla potomnych, bo ich nie będzie,gdyż syn nie chce mieć dzieci. Ty jednak utrwalaj, bo jak masz wnuczkę, to szansa na prawnuki jest, a więc i na nowe pokolenie czytelników. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wybaczcie, że nie odpowiadam na wasze komentarze, poprawię się, tylko zakończę przygodę z bloogiem.wp.

    OdpowiedzUsuń